Ubezpieczenia » Ubezpieczenie na życie » Ubezpieczenia na życie dla programisty

Marcin Kowalik

Masz pytanie o ubezpieczenia? Zapytaj eksperta.

Ubezpieczenie na życie dla programisty

Ubezpieczenie na życie dla programisty

W tym tekście przedstawiamy temat – ubezpieczenie na życie dla programisty – bo często pytają o to ostatnio naszych agentów klienci. To razem z ubezpieczeniem od utraty dochodu programisty i ubezpieczeniem oc zawodowym dla programisty najczęściej pożądane ubezpieczenie w IT.

Prezentujemy historię ubezpieczenia na życie dla programisty, opowiedzianą przez naszego zaprzyjaźnionego agenta ubezpieczeniowego.

Wypełnij formularz kontaktowy aby otrzymać pomoc agenta ubezpieczeniowego w wyborze ubezpieczenia na życie dla programisty

Ubezpieczenie na życie dla programisty a zarobki

Ubezpieczenie na życie dla programisty to dla zainteresowanego tak naprawdę nie jest problem bo najczęściej programiści nie miewają problemów finansowych, a dla zakładu ubezpieczeń to zupełnie wolna od ryzyka branża, którą bardzo chętnie nie jeden zakład ubezpieczeń będzie zainteresowany.

Dlaczego programista zastanawia się częściej nad ubezpieczeniem na życie?

Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, dlaczego programista częściej zastanawia się nad ubezpieczeniem na życie niż ktokolwiek inny?

Agent ubezpieczeniowy o ubezpieczeniu na życie dla programisty

Dlaczego programista częściej zastanawia się nad ubezpieczeniem na życie niż ktokolwiek inny?

Odpowiedz jest stosunkowo prosta ale tylko z pozoru. Programista najczęściej wykonuje zawód za własnym biurkiem, w domu lub też w każdych innych warunkach gdziekolwiek na świecie miałby na to ochotę. Przecież warunki w jakich pracuje nie wymagają siedzenia ośmiu godzin w pracy.

Programista pracujący za granicą

Znam wielu programistów, którzy wykorzystują swoje umiejętności pracując jednocześnie w Tajlandii czy też na Bali a w najlepszym wypadku wynajmują domek na końcu polski by móc spokojnie pracować. Wydawać by się mogło że praca przy komputerze, mimo że wyczerpująca i wymagająca odporności na stres, nie rodzi zbyt wielkiego ryzyka i dlatego też, programiści nie myślą o ubezpieczeniu na życie.

To jednak tylko pozory. Programista najczęściej nie myśli o ubezpieczeniu na życie ze względu na notoryczny brak czasu. Życie przed klawiaturą komputera to tylko pozorny komfort. Ciągły i nieprzerwany stres i napięcie wynikają z ciągłego dążenia do realizacji narzuconych celów które nader często się zmieniają. Całe życie przed komputerem to również notoryczna konieczność nauki i ciągłego dokształcania się. Taka forma pracy wymaga sporej inwencji, samodyscypliny ale również i otwartości umysłu. Niewątpliwie presja jaka jest wywierana na programistów nierzadko powoduje nadmierne zmęczenie i stres a to dąży niestety do jednego.

Dzisiaj opowiem Wam historię Pana Andrzeja sprzed wielu lat.

Pan Andrzej wiele lat temu postanowił się przebranżowić. Dotychczas pracował jako elektronik w dużej firmie zajmującej się produkcją urządzeń do obróbki metali. Wprawdzie firma bardzo dbała o morale pracowników oferując im wiele dodatków do pensji. Były to karnety na basen, jacuzzi, wyjazdy integracyjne, prywatna opieka medyczna czy nawet grupowe ubezpieczenie rodzinne. W między czasie postanowił zrobić studia informatyczne i parę kursów praktycznych ponieważ wiedział, że pomimo że na studiach jest sporo wiedzy i nauki do przyswojenia to jednak nie ma nic ważniejszego w tej branży niż umiejętność samodzielnego myślenia i rozwiązywania problemów. Pan Andrzej dobrze wiedział że żadne studia nie nauczą go jak programować.

Programowanie od podstaw

Argumentów aby jednak zrobić stadia było wiele, dlatego też postanowił skończyć studia i zająć się programowaniem od podstaw. Gdy doszedł do wniosku, że programowanie nie stanowi dla niego już zbyt wielu tajemnic a jednocześnie zaczynało mu już po ludzku brakować czasu na pracę zawodową w dotychczasowej firmie i jednocześnie ciągłe podnoszenie kwalifikacji w branży, Pan Andrzej postanowił położyć kres pracy jako elektronik.

Na początek zaczął od dłuższego urlopu na którym jednak de facto postanowił się skupić na podnoszeniu swoich kwalifikacji i wyjeżdżając do Zakopanego wziął ze sobą laptopa. Po urlopie wrócił jednak bardziej zmęczony niż wypoczęty ale za to pełen entuzjazmu i chęci do pracy.

Tak o to rozpoczęła się historia zaciętego programisty. Już po roku Pan Andrzej był na etapie umiejętności których mógł mu pozazdrościć nie jeden programista. Bardzo szybko awansował a co więcej zmieniał firmy na tyle często jak tylko pojawiła się nowa lepsza propozycja. Praca pochłonęła Pana Andrzeja do reszty.

Przestał zwracać uwagę na wiele aspektów życia codziennego, na dodatki do pensji a co więcej nawet z nich nie korzystał. Wprawdzie dbał o swoje zdrowie, dużo czasu spędzał na świeżym powietrzu, na siłowni czy w swoim ulubionym klubie gokartowym.

Po paru latach ciężkiej pracy która pozwoliła mu na wiele w życiu prywatnym głównie w kwestiach finansowych, dorobił się wspaniałego domu, samochodu, willi w Murzasichle na wsi w Polsce czy nawet swojego gokartu. Zaczął jednak coraz bardziej zwracać uwagę na zabezpieczenie swojej przyszłości.

Oszczędności programisty

Odkładanie pieniędzy na tzw. czarną godzinę nie stanowiło problemu. Problemem jednak było odpowiednie zabezpieczenie swojej córki, która wiele lat temu będąc jeszcze małą dziewczynką wyjechała do USA wraz ze swoją mamą.

Aktualnie córka chciała koniecznie iść na studia i nomen omen zostać programistą. Studia jednak w Stanach Zjednoczonych to nie mały koszt, natomiast Pan Andrzej doskonale wiedział że aktualnie może sobie na takie koszty pozwolić.

„Aktualnie nie znaczy, że zawsze tak będzie”

To jakże świadome ulubione powiedzonko Pana Andrzeja niestety miał się dość szybko stać realiami.

Pan Andrzej dobrze wiedział, że praca w ciągłym napięciu często po dwanaście czy nawet szesnaście godzin dziennie kiedyś może się zemścić.

Wprawdzie robił regularne badania i dbał o siebie naprawdę bardzo skrupulatnie to jednak wiedział, że jak większość członków rodziny płci męskiej jest obciążony ryzykiem zawału.

W 2012 roku Pan Andrzej dostał intratną propozycję pracy z bardzo wysokim wynagrodzeniem ale na zasadzie współpracy ze zleceniodawcą a nie w oparciu o umowę o pracę. Wiedział że te wszystkie benefity jaki dotychczas otrzymywał w przypadku umów o pracę nie spełniają jego oczekiwań więc postanowił z nich zrezygnować i zacząć pracę jako tzw. „wolny strzelec”.

Działalność gospodarcza dla programisty

Założył działalność gospodarczą i postanowił pracować na własny rachunek a zleceń zamiast ubywać tylko zaczęło przybywać.

Polisa na życie dla programisty

Wtedy też, pamiętam to dość dokładnie, mieliśmy zupełnie przypadkiem okazję spotkać się w Bukowinie Tatrzańskiej. Był środek sezonu i przebywałem na urlopie. Zupełnie przypadkowo spotkałem Pana Andrzeja w restauracji, gdzie właśnie odbierał jedzenie na wynos. Znaliśmy się od paru lat gdyż dotychczas ubezpieczałem Panu Andrzejowi majątek prywatny taki jak dom czy samochód i mieliśmy wielokrotnie okazję się widzieć.

Wielokrotnie prosiłem Pana Andrzeja a także  zwracałem uwagę aby sprawdził warunki polisy na życie jaką posiada aby był świadomy tego jakiego zakresu ubezpieczenia może się spodziewać po swojej polisie grupowej.

Niestety zawsze spotykało się to z brakiem czasu i możliwości weryfikacji zakresu ubezpieczenia. Wprawdzie polisa była regularnie opłacana stałym zleceniem ale to właśnie dlatego nie zwracała na siebie uwagi. Niewielki koszy ubezpieczenia, nie wiadomo gdzie się znajduje dokumenty polisy, trudno powiedzieć co obejmuje ani jakie sumy ubezpieczenia zostały w niej zawarte.

To najczęstsze powody kiedy to klienci machają ręką na posiadane ubezpieczenie, często nie zaglądając do nie go przez wiele lat. Powoduje to bardzo często brak aktualności sum ubezpieczenia ale również i zmiany w życiu jakie zachodzą co jest naturalnym procesem, rozmijają się z założeniami polisy zawartej nie rzadko przed dziesięcioma czy nawet dwudziestoma laty.

Jednak od 2 lat załatwialiśmy wszystko zdalnie ponieważ Pan Andrzej był bardzo zapracowany i często wyjeżdżał do swojej willi. Tak było i tym razem. Ja byłem na urlopie natomiast Pan Andrzej pracował w willi. Zaprosił mnie na wieczór do siebie.

Spotkanie w sprawie ubezpieczenie na życie dla programisty.

Wieczorne spotkanie bardzo szybko przerodziło się w spotkanie biznesowe. Pan Andrzej doskonale wiedział czego chce. Wiedział, że dotychczasowe ubezpieczenie z poprzedniego zakładu pracy gdzie pracował jako elektronik a które nadal kontynuował nie spełnia w najmniejszym stopniu jego potrzeb i oczekiwań.

Sumy ubezpieczenia na poziomie 30 000 zł jak się rubasznie zaśmiał mogły by ewentualnie wystarczyć na przysłowiowe waciki dla córki a już na pewnie nie na utrzymanie na studiach. Wspomniał również, że wprawdzie wykonał komplet badań diagnostycznych i jego zdrowie jest po prostu na przysłowiową piątkę, to jednak zaczął odczuwać coraz częściej przemęczenie i brak koncentracji.

Wiedział doskonale, że tryb życia jaki prowadzi jest wycieńczający a lata lecą nieubłaganie. Dlatego też postanowił wykorzystać chwilę rozmowy i zainteresować się oferta ubezpieczenia na życie dla programisty.

Przedstawiłem Panu Andrzejowi szereg propozycji dotyczących ochrony na wypadek śmierci z różnymi opcjami dotyczącymi utraty zdolności do pracy czy nieszczęśliwymi wypadkami. Wprawdzie przez chwilkę rozważał również wariant obejmujący poważne zachorowania, jednak docelowo postanowił się skupić wyłącznie nad jednym – na ubezpieczenie na życie dla programisty.

„Aktualnie żyję i stać mnie niemalże na wszystko nie znaczy, że zawsze jednak tak będzie. Jeśli zachoruję lub będę miał wypadek doskonale wiem, że z zaoszczędzonych pieniędzy dam sobie doskonale radę. Interesuje mnie wyłącznie jedno.

Chciałbym zabezpieczyć córkę w taki sposób i taką kwotą pieniędzy aby nawet gdy zakończy studia i rozpocznie pracę jako programista nie musiała tego robić w taki sposób jak ja. Chciałbym aby miała ten komfort pracy aby nie musiała sobie najpierw zapewniać bytu i względnie komfortowego życia kosztem swojego zdrowia”

„Wiecznie żyć nie będę, chciałbym jednak aby córka dostała kwotę która nawet jak na warunki życia w Stanach Zjednoczonych była dla niej wystarczająca. Wiem, że jest bardzo rozsądna i nie roztrwoni majątku. Powiem więcej wydaje mi się że jest nawet bardziej rozsądna i skrupulatna ode mnie” zaśmiał się Pan Andrzej.

Niestety ze względu na stosunkowo wysoką sumę ubezpieczenia jakiej oczekiwał Pan Andrzej jak na polskie warunki, nie potrafiłem przedstawić na miejscu bez zgody centrali. Na szczęście szybki laptop  Pana Andrzeja i błyskawiczna reakcja osoby decydującej w centrali pozwoliła na przedstawienie oferty już dnia następnego. Oferta opiewała na sumę ubezpieczenia dwóch milionów złotych, jednak ze względu na bieżące badania, jakich oczekiwała centrala przy takiej sumie ubezpieczenia otrzymałem bardzo szybko pozytywną decyzję.

Po przesłaniu oferty do Pana Andrzeja na maila wraz z ogólnymi warunkami ubezpieczenia, otrzymałem informację zwrotną, że potrzebuję maksymalnie jednego dnia aby „zaprzyjaźnić się z warunkami a w głównej mierze z wyłączeniami ochrony”

Dokładnie i precyzyjnie jak to w przypadku Pana Andrzeja miało miejsce, dnia następnego otrzymałem informację z systemu a chwilę później również w osobnym mailu, że oferta została zaakceptowana i opłacona.

Najlepiej ubezpieczony programista w Polsce

                  „Aktualnie jestem chyba najlepiej ubezpieczonym programistą w kraju, nic jednak nie trwa wiecznie”

Taka konkluzja przy zawarciu ubezpieczenia pokazała programistę w zupełnie innym świetle niż dotychczas. Aktualnie w treści wiadomości wynikało, że zaczął zwracać jednak uwagę na przyziemne problemy które nas otaczają lub mogą otaczać naszych najbliższych gdyby nas zabrakło. Przyznał również, że zaniedbał temat ubezpieczenia dotychczas ponieważ był przekonany, że polisa jaką wyniósł z zakładu pracy w formie indywidualnej kontynuacji będzie wystarczająca.

Dopiero analiza potrzeb ale również warunków jakie miała w poprzedniej polisie zawarte pokazała, że zakres ubezpieczenia nie spełnia jego potrzeb. Ciągła praca zawodowa i pełne skupienie się na realizacji celów narzuconych przez zleceniodawcę miała największy wpływ na to , że nie zajmował się takimi sprawami.

                  „Aktualnie gonitwa za realizacją kolejnych planów przyćmiła mi wiele aspektów życia ale też jestem świadomy, że tak nie będzie zawsze. Cieszę się że zdążyłem zweryfikować swoje plany życiowe w tej i wielu innych kwestiach. Aktualnie wyjeżdżam na urlop /bez komputera i bez pracy w głowie/ mam nadzieję że tym razem naprawdę zregeneruje swoje zdrowie i siły. Jeszcze raz bardzo dziękuję za poświęcony czas na urlopie i pozdrawiam”

Pan Andrzej, jak się później dowiedziałem postanowił polecieć do Malezji. Chciał wypocząć i nabrać dystansu do wszystkiego co go dotychczas otaczało. Miały to być pierwsze długie wakacje od niepamiętnych czasów z daleka od komputera i spraw związanych ze spotkaniami online. Jednym słowem zupełna wolność od pracy.

Niestety nie było mu dane wypocząć wg własnego planu. W lipcu 2014 roku Pan Andrzej zginął w wypadku lotniczym w wyniku zestrzelenia samolotu jakim leciał do Kuala Lumpur. Nie mnie jest zastawiać się czy był to tylko wypadek czy też działania wojenne w okupowanej wtedy części Ukrainy.

Dowiedziałem się o tym co się stało dopiero od córki Pana Andrzeja. Przyleciała z USA pozałatwiać wszelkie formalności a jednym z punktów była wizyta w banku, w którym Pan Andrzej posiadał skrytkę bankową. To właśnie w tej skrytce znalazła polisę ubezpieczeniową wraz z instrukcją zgłoszenia roszczenia.

Wcześniej kiedy to uzyskała pełnoletność, córka Pana Andrzeja będąc w Polsce odwiedziła wspólnie z ojcem bank gdzie została otwarta skrytka bankowa. To właśnie wtedy została upoważniona do dostępu do skrytki w której w zasadzie nie znajdowały się żadne kosztowności a jedynie komplet dokumentów. Wśród nich poza aktami własności nieruchomości, kopią testamentu jaki Pan Andrzej zrobił już dużo wcześniej a później go tylko uaktualniał, adres radcy prawnego a także kancelarii notarialnej.

Skrytka również poza osobistymi zapiskami Pana Andrzeja zawierała również polisę ubezpieczenia na życie wraz z ogólnymi warunkami ubezpieczenia i instrukcją co dalej zrobić w razie, gdyby jego już nie było na tym świecie.

Tak naprawdę taka skrytka powinna być prowadzona przez każdego z nas w najróżniejszej formie. Jedni otwierają skrytkę bankową, co jednak jest dość kosztowne, skrytkę pocztową czy po prostu sejf w swoim domu czy też firmie. Te ostatnie nie generują w zasadzie żadnych kosztów a jednak bardzo dużo upraszczają w kwestii załatwienia formalności. To jednak jaka to będzie forma jest już indywidualną decyzją każdego z nas. Ma jednak ogromne znaczenie dla osób które nie mają bliskiej rodziny, małżonka czy partnera który może swobodnie mieć dostęp do dokumentów.

Po zgłoszeniu do firmy ubezpieczeniowej, dostarczeniu niezbędnej dokumentacji jak karta zgonu i akt zgonu a także swoich dokumentów takich jak dowód osobisty czy numer konta bankowego Pani Alina otrzymała wypłatę odszkodowania zgodnie z polisą.

Wolą ojca była również sprzedaż nieruchomości jakie posiadał i powrót do Stanów Zjednoczonych, natomiast Pani Alina zakochała się w tatrzańskiej willi ojca i postanowiła pozostać w Polsce studiując i pracując jednocześnie online.

W tym roku zgłosiła się do mnie Pani Alina w celu zawarcia ubezpieczenia na życie dla siebie jako programisty oraz dla swojej córeczki i męża. Pani Alina osiadła na stałe na skraju Murzasichle i doceniając warunki pracy jakie daje bardzo rentowna praca w dla firm w USA zarabiając w dolarach a żyjąc na warunkach polskich i płacą w złotówkach postanowiła pozostać zupełnie na stałe w swojej willi.

Tym razem każde z nich czy to Pani Alina, córka czy też mąż mieli zupełnie inne priorytety w sprawie ubezpieczenia na życie. Dla córki postanowiła wykupić ubezpieczenie nieszczęśliwych wypadków oraz od poważnych zachorowań. Dla męża pracującego przy zrywce drewna w górach ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków oraz na wypadek śmierci a dla siebie…

Oczekiwania wobec polisy na życie dla programisty

Pani Alina na spotkaniu w sprawie ubezpieczenia powiedziała bardzo szczegółowo czym się zajmuje i jakie ma oczekiwania co do polisy na życie dla programisty:

„Jestem programistą i zajmuje się tworzeniem kodów do programów komputerowych, używająca do tego celu odpowiedniego języka programowania. Specjalizuje się w jednym z nich, jednak zazwyczaj w zależności od zlecenia pracuję nad dwoma lub trzema tematami jednocześnie. Tworzę nie tylko systemy i aplikacje, lecz głównie części składowe do oprogramowania specjalistycznego w zakresie sterowania urządzeniami w przemyśle samochodowym.

Trudno jednoznacznie określić zakres zadań, ponieważ jest to zawód, który szybko się rozwija i to wymaga ode mnie częstych szkoleń wyjazdów czy też spotkań poza granicami polski. Tym się różni zakres mojej pracy jako programisty co ma pewnie znaczące znaczenie przy ubezpieczeniu na życie pomiędzy mną a moim Tatą.

Co mnie łączy z Tatą?  Przede wszystkim jest dokładna, skupiona na powierzonym zadaniu, systematyczna, potrafię pracować samodzielnie, natomiast to co mnie różni od Taty to zupełnie inne spojrzenie na moje życie osobiste. W pierwszej kolejności jest moja rodzina, ukochana córka i mąż. Mama wprawdzie zmarła w zeszłym roku ale i tak bardzo często wyjeżdżam do stanów i chciała bym aby ta moja polisa spełniała nie tylko formę zabezpieczenia dla córki w kraju ale również gdy często

Wyjeżdżam za granicę i bardzo mi zależy aby ta polisa działała zawsze i wszędzie niezależnie od tego co się będzie działo.”

Ubezpieczenie na życie dla programisty to teoretycznie prosta i łatwe ubezpieczenie. Programista to zawód tak naprawdę niskiego ryzyka jeśli chodzi o ryzyko zdarzeń, natomiast forma pracy i ogromne natężenie zadań powoduje bardzo często że nie potrafią się skupić nad swoim zabezpieczeniem. Zabezpieczenie bardzo często tak bardzo ważne dla najbliższych i dla członków rodziny.

Równie ważnym jest jednak aby rodzina nie tylko miała samo zabezpieczeni ale również wiedziała że członek rodziny bliższej lub dalszej miał taką a nie inną polisę i że mogą z niej w tych trudnych chwilach skorzystać. To indywidualne podejście zawsze jednak wymaga skupienia i zaplanowania swoich działań również tych które czekają już nie nas a naszych bliskich.

Ile kosztuje ubezpieczenie na życie dla programisty?

Koszt ubezpieczenia na życie dla programisty zależy od kilku czynników. Jednak składka miesięczna ubezpieczenia na życie dla programisty może się już zaczynać od 40 zł.

Ubezpieczenia dla programisty

Wśród często wybieranych ubezpieczeń dla programisty jest opisywane tutaj ubezpieczenie na życie dla programisty, ubezpieczenie OC zawodowe IT oraz ubezpieczenie od utraty dochodu IT.

Ubezpieczenie od utraty dochodu B2B

Często programiści czy ogólnie – pracownicy IT, z racji faktu że często pracują na umowach B2B, szukają informacji o ubezpieczeniach od utraty dochodu B2B.

OC zawodowe programisty

Ważnym ubezpieczeniem wybieranym przez programistów jest też ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej zawodowe.

Ubezpieczenie dla samozatrudnionych

Sprawdź też: Ubezpieczenie od utraty dochodu IT (video) oraz tekst na temat ubezpieczeń dla Software House

Średnia Ocena: 5.0 z 5 (1 ocen)
5 gwiazd
1
4 gwiazdy
0
3 gwiazdy
0
2 gwiazdy
0
1 gwiazda
0
informatyk
Marcin Kowalik

dobre

ciekawa historia

4 miesiące temu

Review Ubezpieczenie na życie dla programisty.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Marcin Kowalik

Moją misją jest przybliżenie złożonych często produktów ubezpieczeniowych każdemu z nas. Bardzo zależy mi na tym, aby o ubezpieczeniach mówić w prosty i zrozumiały sposób. Od ponad 10 lat łączę branżę ubezpieczeniową z klientami, a klientów, z doświadczonymi ekspertami ubezpieczeniowymi. Jestem autorem książki "Jak sprzedawać ubezpieczenia. 100 historii agentów ubezpieczeniowych". Jestem organizatorem konferencji Szczyt Ubezpieczeniowy. W przeszłości wykładałem na uczelniach wyższych. Moje felietony możesz znaleźć na przykład w Gazecie Ubezpieczeniowej. Ten serwis internetowy współtworzę wraz z doświadczonymi agentami ubezpieczeniowymi.